Strona 2 z 3

: 2009-06-02, 12:37
autor: Shiman
mi tez wszystko dziala :mrgreen:

: 2009-06-02, 22:27
autor: Grzesław
Haha niezła lektura. Czytając ten artykuł można wywnioskować, że Pan Pstruś całą swoją wiedzę na temat prac remontowych oparł na broszurkach dostępnych sklepach budowlanych. Gdzie on znalazł metodę tzw"biczy wodnych" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: W tak poważnym artykule i tak poważny specjalista powinien napisać "metoda hydrodynamiczna" potocznie zwana myciem Karherem. :->
Pozatym, po umyciu nie ma potrzeby odpylania, gdyż po to używamy wody aby usunąć wszelakiego rodzaju zanieszyszczenia i przygotowujemy podłoże do reprofilacji powłoki betonowej. Chyba, że używamy metody strumieniowo - ściernej (piaskowanie), ale w takich sytuacjach trzeba to konkretnie określić. itp itd. Nie będę dalej się rozpisywał bo to nie ma sensu i mi się nie chce. Podsumowywując określiłbym to jako "przerost formy nad treścią " Próbuje zaistnieć w mediach, ale jak na razie to efekty jego pracy wydają mi się odwrotne od zamierzonych. :-/

: 2009-06-02, 23:44
autor: Shiman
"Bicze wodne" to można Grzesławie np. w Aqua Parku znaleźć.... Fachowo w artykule jest również wspomniana miotła przy usuwaniu niedoskonałości. Czapki z glów :mrgreen:

: 2009-06-03, 09:27
autor: lipton
Grzesławie, Ty napisz recenzje, bo na budowlance się jak widać lepiej znasz, niż Monsieur D.P.

: 2009-06-03, 12:15
autor: herring
Spoko, zejdźcie z człowieka..... zwykle staram się oddzielić problemy od ludzi, i czasami mi to wychodzi.

O problemie - to dobrze, że ktoś zaczął o tym pisać.

Co do proponowanych metod - o tym, czy jest to słuszne czy nie , może zadecydować porównanie z innymi wykonanymi i udokumentowanymi renowacjami, których jak mi się wydaje jest bardzo mało. Sądzę, że poniekąd jesteśmy skazani na eksperymenty, których efekty można ocenić - jak widać - po pewnycm czasie. Ważne, żeby wyciągać wnioski.

Co do elementów metalowych - oprócz piaskowania i powtórnego malowania mozna się zastanowić, czy po piaskowaniu nie nanieść jakiegoś preparatu z taniną, a potem dopiero malować. Zapewni to neutralizację potencjalnych ognisk rdzy.

: 2009-06-03, 13:00
autor: jacek_stefan
Spoko Herring,

tylko niestety czasami zdarzają się osobnicy którzy nie chcą SIĘ
oddzielić od problemów i ciągle je generują na nowo! dla siebie i innych!


Pozdrawiam,

Jacek S.

: 2009-06-03, 13:12
autor: lipton
Znany problem - nikt nie powie jednoznacznie: "Ja bym zrobił tak i tak...."
Już to z Korbolem przerabiałem osobiście na starym forum i GG, szkoda słów

: 2009-06-03, 13:16
autor: Darula
A tak poza tym artykułem i wiecznego (jak napisał Jacek) generowania problemów przydałaby sie potęzna dawka wiedzy jak i czym potraktowac tego typu obiekty, żeby wilk był syty i owca cała. Mam nadzieje, że napisza je osoby, które prowadziły renowacje obiektów i mają wiedze na temat konserwacji, a nie wymalowały raptem drzwi i kilka scian.

Bez wycieczek osobowych. Pozdrawiam.

: 2009-06-03, 13:20
autor: lipton
Darula pisze:przydałaby sie potęzna dawka wiedzy
ŚWIĘTE SŁOWA

: 2009-06-03, 20:42
autor: Shiman
Każdy z Nas popełnia błędy ale najtrudniej jest się do nich przyznać i uderzyć we własną pierś.

Ja też miałem taki przypadek lub -ki (część osób wie o co chodzi) - ale jestem tego świadomy i postarałem się za swoje błędy przeprosić a potem je naprawić.

Natomiast podrzucanie "takiego zgniłego kukułczego jajka" przez Korbola/Dareckiego/Dariusza Pstusia, Herring uważam za dalece niestosowne, biorąc pod uwagę fakt, że autor niestety sam maczał w tym palce. W tekście nie ma natomiast o tym ani słowa a PRAWDA powinna być najważniejsza...

: 2009-06-04, 01:11
autor: Grzesław
Ja się Pana P. nie czepiam i nie odezwał bym się złym słowem gdyby miał rację, ale wkurzają mnie tacy mądrale, którym wydaje się, że pozjadali wszystkie rozumy świata i udzielać będą pouczających rad sami tak naprawdę mający mętne pojęcie w weryfikowanych pracach.


Myślę sobie jeszcze, czy nie warto zastanowić się czy rewaloryzacji takich obiektów nie starać wykonywać się materiałami zgodnymi z tymi stosowanymi w epoce. Dotyczy to oczywiście tych miejsc gdzie stara się to wykonać z odpowiednim pietyzmem.
Poza tym, wydaje mi się że, odtwarzanie każdego detalu z chirurgiczną dokładnością również nie powinno przekraczać granic zdrowego rozsądku. Wiadomo przecież jak było w tamtych czasach, jakie problemy były z wyprodukowaniem materiałów budowlanych, ich dowozem i w końcu jakie stosowano środki zaradcze. Nie zawsze obiekty fortyfikacyjne budowano zgodnie z ówczesnymi normami. Nie wszędzie zdążono je w pełni wyposażyć,czego dokonywano rękami zakwaterowanych tam żołnierzy i z materiałów które akurat znalazły się pod ręką.

I cieszę się że zasygnalizowano problem przy rewaloryzacji obiektów zabytkowych i popełnianych tam błędach. Naszym narodowym problemem jest to, że nie potrafimy działać razem czego doskonałym przykładem jest ten właśnie artykuł (i znów się czepiam - przepraszam). Praktycznie większość grup działa w pojedynkę, a przecież powinniśmy się wspierać i wymieniać doświadczeniami. Mam tylko nadzieje, że sytuacja taka w niedalekiej przyszłości ulegnie zmianie.

: 2009-06-04, 09:12
autor: lipton
Ja, jako najmniej umoczony we wszelkiego typu renowacje (za wyjątkiem mojego 10 letniego Fiata) stawiam postulat, by NA TYM FORUM założyć taki właśnie temat: Renowacje: co z czym, za czym, po czym, dlaczego i po co. Może za jakiś czas będzie to jedyne pole, gdzie można będzie poczytać cokolwiek na ten temat, bo - jak pisał Herring wyżej - każdy porusza się trochę po omacku. Jak mawiał mój doktor od ćwiczeń z Prawa spółek: rynek wszystko zweryfikuje.

Jeszcze jedno: przyjmijmy założenie, że KAŻDA, absolutnie każda metoda, informacja, rada, itp. są publikowane.

: 2009-06-05, 11:41
autor: lipton
I co, brak zdań na ten temat?

: 2009-06-29, 23:14
autor: Darula
Brak fachowców :idea:

: 2009-07-29, 16:15
autor: Loczek
Popieram - z mojej działki miałbym sporo do wrzucenia.
Pozdrawiam