Strona 1 z 2

Kompleks wodociągów na Bielanach

: 2013-01-12, 21:09
autor: Darula
Zespół budynków i urządzeń technicznych wodociągów miejskich „Bielany” usytuowany jest u podnóża Srebrnej Góry, po wschodniej stronie klasztoru Kamedułów. Zajmuje on niewielką działkę po północnej stronie ulicy Księcia Józefa oraz duży, rozciągający się wzdłuż Wisły teren po stronie południowej.
W części północnej, ogrodzonej ceglanym murem, znajdują się obiekty technologiczne (hala maszyn parowych, kotłownia, laboratorium) oraz budynek mieszkalny z ogródkami przydomowymi i portiernia. Jest to najstarsza część zespołu, zbudowana w latach 1898-1900.
Na tym terenie znajduje sie też ciekawy schron. Mozna powiedzieć, że ma "pionową" budowę ;-) Wejście u podstawy wysokiego wzniesienia, wnętrze to wykuty w skale korytarz i kilka pomieszczeń mieszczących min. węzeł sanitarny. Wyjscie ewakuacyjne zbudowane w formie dlugiego, pionowego szybu z metalową drabinką...

: 2013-01-12, 21:13
autor: Darula
:arrow:

: 2013-01-12, 22:32
autor: Bodzio
Darek czy jest możliwość zwiedzenia,

: 2013-01-15, 16:26
autor: lipton
Kurde, konkret, a właściwie rock. Jak tam się dostałeś?

: 2013-01-16, 08:26
autor: Darula
To było w 2005 roku - jak pamietam wystosowalismy pismo do wodociągów o mozliwość zwiedzenia schronu.

Sa tam jeszcze takie "kwiatki" :mrgreen:

: 2013-01-16, 11:05
autor: Darula
Na terenie przyległym do wodociągów znajduje sie jeszcze jeden schron. Na ten cel adaptowano kawernę przy forcie Krępak. Wejście od strony ul. Mirowskiej widoczne na archiwalnej fotografii zostało wykute w skale w czasie adaptacji na schron.

: 2013-01-16, 11:57
autor: Darula
Kawerna kuta w skale na zapolu fortu Krępak powstała w latach 1914-1916. Wejście do kawerny prowadzi przez obmurowane cegłą wejście zamknięte stalowymi drzwiami. Do poziomu kawerny prowadzi kilka stopni. Korytarz dojściowy po kilkunastu metrach doprowadza do pomieszczenia magazynowego. Na końcu komory po lewej stronie znajduje się drugi, krótszy korytarz prowadzący do wejścia widocznego na archiwalnym zdjeciu. Prawdopodobnie w okresie miedzywojennym została adaptowana na schron - przekuto wejscie od strony ul. Mirowskiej, dodano wzmocnienia konstrukcyjne, ścianki działowe, drzwi gazoszczelne i toalete.

: 2013-01-22, 20:20
autor: marooda
Darula pisze:To było w 2005 roku - jak pamietam wystosowalismy pismo do wodociągów o mozliwość zwiedzenia schronu.

Sa tam jeszcze takie "kwiatki" :mrgreen:
Darek, źle pamiętasz - nie wystosowaliśmy żadnego pisma, tylko ja zadzwoniłem do pana kierownika (namiar wziąłem na rajdzie), umówiliśmy się i nas wpuścił i pokazał.
Teraz wiedza na temat tego schronu jest o wiele większa i... zaskakująca (to podpowiedź dla nowego "odkrywcy", który nawet w archiwum nie potrafi zachować klasy...).

: 2013-01-22, 20:25
autor: Darula
marooda pisze: Darek, źle pamiętasz - nie wystosowaliśmy żadnego pisma, tylko ja zadzwoniłem do pana kierownika (namiar wziąłem na rajdzie), umówiliśmy się i nas wpuścił i pokazał.
Być może, strasznie dawno to było i pamięć zawodzi :-/

: 2013-01-22, 20:29
autor: marooda
Darek, ale to były fajne czasy. Ja naprawdę miło je wspominam. Dlaczego się tak porobiło... :-?
Teraz wiem już dużo na temat tego, wtedy przez nas odkrytego (?), i przez lata trzymanego w tajemnicy schronu.

: 2013-01-22, 20:34
autor: Darula
Jak wiesz więcej niż wtedy to podziel sie wiedzą... Forum jest własnie miejscem do dzielenia sie takimi informacjami.
Sam zdecydujesz co z tą wiedza zrobisz :idea:

: 2013-01-22, 20:42
autor: marooda
Po co? Z Tobą mogę się podzielić, bo Ciebie szanuję i wiele razy byłeś moim przewodnikiem. Ale nie z sępem, co niczego nie wie, i chce ukraść. Dobranoc

: 2013-01-22, 21:07
autor: Darula
Hmm, nie wiem o co chodzi w kolejnej teorii spiskowej... Trudno :-/
Bez odbioru.

: 2013-01-22, 21:25
autor: marooda
Szkoda.

: 2013-01-22, 21:48
autor: TomekM
Marooda jak coś do mnie masz, to napisz a nie baw się w jakieś niedomówienia, tylko miej odwagę się pod tym podpisać, a nie udawaj znowu Białego Krzysia.
Ja nie udaję największego i nieomylnego specjalisty od schronów w Krakowie, ani nie mam zamiaru pozować na wielkiego odkrywcę archiwaliów, tylko pracuję nad tym aby znaleźć materiały, które są potrzebne do działalności Stowarzyszenia.
A Ty dalej spaceruj sobie po Krakowie w glorii chwały wielkiego odkrywcy, opowiadaj, że się wypisałeś ze Stowarzyszenia i inne bzdury o których czasami słyszymy, natomiast jakiekolwiek oskarżanie o próbę kradzieży (niby czego) to już trąci o pomówienie i przynajmniej jeśli będą kierowane w moim kierunku nie pozostaną bez stosownej odpowiedzi...