Atomowa groza. Schrony w Nowej Hucie (wernisaż wystawy)
: 2015-09-14, 13:25
18 września o godz. 17 Muzeum PRL-u (w organizacji) zaprasza na wernisaż wystawy "Atomowa groza. Schrony Nowej Huty", którą można będzie oglądać w schronie pod dawnym kinem Światowid oraz prowadzących do niego korytarzach.
Wokół nowohuckich schronów narosło wiele mitów. Jeden z nich głosi, że pod całą Nową Hutą jest drugie, podziemne miasto, po którym można poruszać się, nie wychodząc na powierzchnię. Krąży też opowieść, jakoby pod dawnym kinem Światowid (obecnie siedzibą Muzeum PRL-u) mieścił się największy w Nowej Hucie schron dla kilkuset osób. No i oczywiście wszystkie nowohuckie schrony miały podobno chronić przed wybuchem jądrowym.
Postanowiliśmy zmierzyć się z tymi mitami. Opowiedzieć o okolicznościach budowy większości schronów pod Nową Hutą – sytuacji politycznej lat 50. w Polsce i na świecie, zimnej wojnie, wyścigu zbrojeń, rzeczywistym zagrożeniu wybuchem III wojny światowej, ale też tym, jak władze wykorzystywały go propagandowo. Bo nie ulega wątpliwości, że choć otwarty konflikt między Wschodem i Zachodem był w kilku momentach drugiej połowy XX wieku bardzo realny, to jednak władze celowo demonizowały zagrożenie.
Dziś schrony są dla większości gości Muzeum PRL-u jedynie ciekawostką historyczną. Opowieść o ponad 250 budowlach ochronnych znajdujących się pod blokami, szkołami, przedszkolami, ośrodkami zdrowia czy instytucjami kultury zlokalizowanymi w centrum Nowej Huty przemawia do wyobraźni. A jednak trudno, mówiąc o nich, zapomnieć o bardzo współczesnym kontekście. Rosyjska inwazja na Ukrainę i bezradność społeczności międzynarodowej sprawiły, że podczas gdy pracowaliśmy nad tą wystawą, otwarcie już mówiono o „nowej zimnej wojnie”.
Wokół nowohuckich schronów narosło wiele mitów. Jeden z nich głosi, że pod całą Nową Hutą jest drugie, podziemne miasto, po którym można poruszać się, nie wychodząc na powierzchnię. Krąży też opowieść, jakoby pod dawnym kinem Światowid (obecnie siedzibą Muzeum PRL-u) mieścił się największy w Nowej Hucie schron dla kilkuset osób. No i oczywiście wszystkie nowohuckie schrony miały podobno chronić przed wybuchem jądrowym.
Postanowiliśmy zmierzyć się z tymi mitami. Opowiedzieć o okolicznościach budowy większości schronów pod Nową Hutą – sytuacji politycznej lat 50. w Polsce i na świecie, zimnej wojnie, wyścigu zbrojeń, rzeczywistym zagrożeniu wybuchem III wojny światowej, ale też tym, jak władze wykorzystywały go propagandowo. Bo nie ulega wątpliwości, że choć otwarty konflikt między Wschodem i Zachodem był w kilku momentach drugiej połowy XX wieku bardzo realny, to jednak władze celowo demonizowały zagrożenie.
Dziś schrony są dla większości gości Muzeum PRL-u jedynie ciekawostką historyczną. Opowieść o ponad 250 budowlach ochronnych znajdujących się pod blokami, szkołami, przedszkolami, ośrodkami zdrowia czy instytucjami kultury zlokalizowanymi w centrum Nowej Huty przemawia do wyobraźni. A jednak trudno, mówiąc o nich, zapomnieć o bardzo współczesnym kontekście. Rosyjska inwazja na Ukrainę i bezradność społeczności międzynarodowej sprawiły, że podczas gdy pracowaliśmy nad tą wystawą, otwarcie już mówiono o „nowej zimnej wojnie”.