Cart

sobota, 09 październik 2010

II Piknik Forteczny - Rudawa 2010

Po długich przygotowaniach, w drugą sobotę października zaprosiliśmy mieszkańców gminy Zabierzów i wszystkich zainteresowanych fortyfikacjami drugowojennymi do naszego schronu Regelbau 668 w Rudawie. Zaczęliśmy jednak od złożenia kwiatów i zapalenia zniczy na cmentarzu w Rudawie - pod pomnikiem Ofiar Pacyfikacji Radwanowic i na mogile żołnierzy polskich poległych we wrześniu 1939 roku. Wartę honorową przy ich grobie wystawili członkowie Sekcji Polskiej SRH Wrzesień '39.

W tym roku postawiliśmy na rekonstrukcję historyczną - właśnie dzięki chłopakom z Sekcji Polskiej i Sekcji Niemieckiej schron i jego otoczenie na nowo "ożyły". Wnętrze obiektu, w którym zgromadziliśmy i częściowo odtworzyliśmy elementy wyposażenia (w tym nasz nowy nabytek, z którego jesteśmy szczególnie dumni, Festungsfernsprecher KM  - telefon forteczny), zapełniło się żołnierzami. Na łące obok schronu i na jego stropie stanęły obok siebie polskie i niemieckie karabiny i działa. Jedno z nich co jakiś czas głośno dawało o sobie znać - echa wystrzałów niosły się po całej miejscowości. Tymczasem rekonstruktorzy - jak na zapleczu prawdziwego frontu, otwierali wojskowe konserwy i czytali rozrzucone w namiocie wojenne gazety. Hitem pikniku była szwedzka granica, czyli pomysł Grzesława, który nie tylko prezentował kompletne wyposażenie i mundur szwedzkiego żołnierza (od namiotu, lornetki, telefonu polowego, zapałek w ozdobnym pudełku, apteczki, po... oryginalne kalesony), ale też postawił na obrzeżach naszej fortecznej działki żółto-czarny szlaban graniczny. W namiocie z zamaskowanej mp-trójki grała szwedzka muzyka z epoki. Wszystkie eksponaty - zarówno po szwedzkiej, polskiej jak i niemieckiej stronie łąki, a także w naszym schronie można było obejrzeć z bliska i zrobić sobie z nimi zdjęcie. Chętnych nie brakowało - przez cały piknik odwiedziło nas ponad sto osób. Dodatkowym magnesem była kuchnia polowa ze wspaniałą grochówką, ognisko oraz stoisko z gadżetami militarnymi, które sprzedawały się jak przysłowiowe ciepłe bułeczki, książkami na temat fortyfikacji, w tym - naszym debiutanckim przewodnikiem "Fortyfikacje OKH Stellung b-1 w okolicach Rudawy", koszulkami stowarzyszenia, ulotkami informacyjnymi Rawelinu i gminy Zabierzów. Na pocztówkach wydanych przez Urząd Gminy można było przybić okolicznościową pieczątkę "punktu oporu Rudawa". Obok zaprezentowaliśmy dioramy obiektów linii b-1, które wzbudzały zachwyt zwłaszcza najmłodszych.

Na zakończenie pikniku mieliśmy miłą, sąsiedzką wizytę - odwiedziły nas dwie Panie z domu położonego na działce obok schronu, który przez trzy lata prac w Regelbau 668 praktycznie wyrósł na naszych oczach. Podobnie jak inni mieszkańcy gminy, którzy uczestniczyli w pikniku, opowiadały o dzieciństwie spędzanym obok niemieckich fortyfikacji. Właśnie dzięki takim spotkaniom, a przede wszystkim relacjom osób ze starszego pokolenia, które pamiętają czasy wojny, mamy szansę na uzupełnienie wiedzy o obiektach linii b-1, zwłaszcza tych, które zostały po wojnie usunięte lub których lokalizacja pozostaje do dziś nieznana. Mamy nadzieję, że będzie okazja, by spotkać się za rok na kolejnym pikniku.


(Dziennik Polski 16.10.2010)

 Dziennik Polski: Ziemia i śmieci skryły ślady okupanta. Rudawa. Miłośnicy historii odnawiają niemieckie fortyfikacje. Piętrowe łóżka, sięgają pod sufit. Na jednym z nich odpoczywa żołnierz w białej koszuli, ciemno-zielonych spodniach i oficerkach po kolana. Nad nim wiszą dwa karabiny. Obok na stole hełmy i maszyna do pisania. Przysiadł przy niej drugi mieszkaniec izby, coś pisze i sięga do wielkiego aparatu telefonicznego. Wstaje podkręca knot lampy naftowej. Ciasna izba musi pomieścić dziewięć osób. Prowadzą tu pancerne drzwi. Okien nie ma, bo to podziemny schron niemieckich żołnierzy, którzy w czasie wojny osiedlili się w Rudawie. Teraz to tylko inscenizacja, przypominająca czasy II wojny światowej.

Wnętrze schronu w Rudawie odrestaurowali członkowie Małopolskiego Stowarzyszenia Miłośników Historii "Rawelin". A żołnierzami, którzy ostatnio tu urzędowali są przebrani w niemieckie mundury członkowie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej "Wrzesień 39". Współpracujące organizacje zorganizowały piknik forteczny, żeby pokazać jak wyglądały niemieckie fortyfikacje w Rudwie, Młynce, Nielepicach. - Niemcy osiedlili się tutaj latem w 1944 r. Umocnienia w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej budowali w pośpiechu do stycznia 1945 r. - mówi Dariusz Krzyształowski, prezes stowarzyszenia "Rawelin". - Chcieli powstrzymać nacierającą Armię Czerwoną, ale to się nie udało. Nam pozostały forteczne budowle, które chcemy utrzymywać, żeby przybliżyć historię mieszkańcom i turystom - dodaje. Stowarzyszenie z pomocą gminy Zabierzów wydało broszurę o fortyfikacjach. Opisuje istniejące tu punkty oporu, stanowiska bojowe, garaż na armatę, w którym obecnie jeden z gospodarzy trzyma ciągnik i izbę ze stanowiskiem karabinu maszynowego.

Mieszkańcy gminy Zabierzów mogą te schrony oglądać od wiosny do jesieni, w każda drugą sobotę miesiąca. - Ludzie najpierw nieśmiało tu podchodzili. Przez długie lata żyli w sąsiedztwie schronów. Ale dla nich to niechciana historia. Dlatego tuż po wojnie zacierali te ślady działalności okupanta. Niektóre betonowe elementy rozbierali, zasypywali ziemią i warstwą śmieci - mówi Szymon Kalicki z "Rawelinu", który opracował broszurę o fortyfikacjach. Opowiada, że teraz przychodzą ludzie i odpowiadają wojenne historie. - Jedna z kobiet wskazała nam ogródek z kolejnym schronem, do którego przez 60 lat nikt nie zaglądał - mówi Kalicki. Jan Rusocki przyjechał z Katowic, żeby oglądnąć schrony. - Pochodzę z tych stron, tu w sąsiednich Nielepicach mieszkali moi rodzice. W dzieciństwie chodziliśmy z kolegami po tych stanowiskach bojowych. Potem ludzie zrobili w nich wysypiska śmieci - wspomina pan Jan.

Piknik militarny w Rudawie jest żywą lekcją historii. Przedstawiają ją ludzie przebrani w mundury polskich i niemieckich żołnierzy. - Odwiedzenie tego miejsca lepiej pokazuje działania wojenne niż szkolny wykład z jednym zdjęciem i fragmentem tekstu - mówi Wiesław Łobaj z Zabierzowa, który przyjechał na piknik z córeczką Zosią. Żołnierz z sekcji stowarzyszenia "Wrzesień 39" pokazywali polski karabin pancerny UR. - Ładowało się do niego podwójny ładunek prochu i bez trudu przebijał pancerz niemieckich czołgów. Przed wojną istnienie tych karabinów było tajemnicą, przechowywano go w skrzyniach jako sprzęt optyczny na eksport do Urygwaju. Dlatego dostał nazwę karabin pancerny nazwa UR - opowiada. (Barbara Ciryt)


(www.zabierzow.org.pl 14.10.2010)

 II Piknik Forteczny - Rudawa 2010. W drugą sobotę października Małopolskie Stowarzyszenie Miłośników Historii "Rawelin", przy wsparciu finansowym gminy Zabierzów zorganizowało w Rudawie, obok schronu Regelbau 668 przy ul. Dunajewskiego II Piknik Forteczny.

Impreza, adresowana przede wszystkim do mieszkańców gminy, po raz kolejny udowodniła, że fortyfikacje drugowojenne, odpowiednio zaadaptowane dla potrzeb zwiedzających, mogą stanowić atrakcję turystyczną. Zanim piknik się rozpoczął, członkowie Stowarzyszenia "Rawelinu" złożyli kwiaty i zapalili znicze w dwóch Miejscach Pamięci z tamtych czasów - pod pomnikiem Ofiar Pacyfikacji Radwanowic oraz na mogile polskich żołnierzy poległych we wrześniu 1939 roku. Przy ich grobie wartę honorową wystawili członkowie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej "Wrzesień '39", ubrani w polskie mundury z epoki.

Rekonstrukcja historyczna była zasadniczym elementem pikniku. Obok żołnierzy z Sekcji Polskiej, uczestniczyli w nim członkowie Sekcji Niemieckiej SRH "Wrzesień '39", którzy "zasiedlili" wnętrze schronu. Dzięki temu izba żołnierska, w której "Rawelin" przygotował ekspozycję i częściowo odtworzył wyposażenie, wyglądała jak przeniesiona w czasie do roku 1944, gdy na tym terenie zaczęły wyrastać niemieckie umocnienia. Ich przebieg i konstrukcję można było prześledzić na dioramach. Na zewnątrz zaprezentowano polskie i niemieckie uzbrojenie. Obok stanął kompletnie wyposażony szwedzki posterunek graniczny, zrekonstruowany przez jednego z członków MSMH "Rawelin". W odróżnieniu od ekspozycji muzealnych, każdy przedmiot zarówno z wystawy w schronie jak i przywieziony przez rekonstruktorów, można było obejrzeć z bliska i zrobić sobie z nim zdjęcie. Ogromnym powodzeniem cieszyły się maski przeciwgazowe, karabiny, hełmy i oryginalny telefon forteczny. Przy samym wejściu na forteczną działkę stanęła kuchnia polowa ze wspaniałą, wojskową grochówką, a na drugim końcu łąki rozpalono ognisko. Oprócz tego atrakcją pikniku było stoisko z publikacjami na temat fortyfikacji, m.in. najnowszym przewodnikiem "Fortyfikacje OKH Stellung b-1 w okolicach Rudawy", przygotowanym przez Stowarzyszenie "Rawelin" w ramach projektu zgłoszonego do Konkursu Ofert na Realizację Zadań Publicznych ogłaszanego przez wójta gminy Zabierzów. Dostępne były również materiały informacyjne i promocyjne gminy i stowarzyszenia, pamiątkowe koszulki i gadżety militarne. W imprezie uczestniczyło w sumie ponad sto osób, głównie mieszkańców okolicznych miejscowości. Wielu z nich wspominało dzieciństwo obok niemieckich umocnień. Niektóre z nich przestały istnieć tuż po wojnie, położenie zachowanych do dzisiaj obiektów ilustruje mapa załączona do przewodnika. Publikacja będzie dostępna w Urzędzie Gminy oraz bezpośrednio u wydawcy. Mamy nadzieję, że będzie okazja, by spotkać się na podobnym pikniku w przyszłym roku.(Joanna Dolna)


(Dziennik Polski 11.10.2010)

 

Dziennik Polski: Nietypowa lekcja historii. Punkty oporu, stanowiska bojowe, garaż na armatę i izba, w której pracowali i wypoczywali żołnierze niemieccy - to pozostałości po fortyfikacjach zrobionych w 1944 r. 

W sobotę niemieckie schrony można było oglądać w Rudawie na pikniku militarnym. Wokół kręcili się ludzie przebrani za żołnierzy; polscy - ustawiali groźny dla wroga karabin pancerny, a "niemieccy" oprowadzali po schronie. Starszym osobom aż skóra cierpła, kiedy słyszeli niemieckie komendy, wspominali czasy, gdy faszyści byli w ich wiosce. Budowle z czasów II wojny udostępnia dla zwiedzających Małopolskie Stowarzyszenie Miłośników Historii "Rawelin". Mieszkańcy gminy Zabierzów najpierw nieśmiało podchodzili do odnowionych przez Rawelin schronów. Przez długie lata żyli w ich sąsiedztwie. Tuż po wojnie zacierali te ślady działalności okupanta. - Rozbierali betonowe części, zasypywali ziemią i warstwą śmieci. Dla nich to niechciana historia - mówi Szymon Kalicki z Rawelinu, który opracował broszurę o tych fortyfikacjach. Prezes stowarzyszenia Dariusz Krzyształowski zaznacza, że piknik forteczny ma na celu przybliżenie historii tych ziem mieszkańcom i turystom. Wielu okolicznych mieszkańców przychodzi tu z dziećmi. - Mają żywą lekcję historii. Odwiedzenie tego miejsca lepiej pokazuje działania wojenne niż szkolny wykład z jednym zdjęciem i fragmentem tekstu - mówią mieszkańcy. Schrony są otwierane w każdą drugą sobotę miesiąca od wiosny do jesieni. (BCA)

 

 

 

 

 

 


II Piknik Forteczny - Rudawa 2010. W sobotę, 9 października 2010 Małopolskie Stowarzyszenie Miłośników Historii Rawelin zaprasza na kolejne spotkanie z niemieckimi fortyfikacjami z okresu II wojny światowej, położonymi na terenie Gminy Zabierzów. II Piknik Forteczny odbędzie się obok schronu Regelbau 668 przy ul Dunajewskiego w Rudawie (15 km od Krakowa), w godzinach od 11 do 16. Wcześniej, o godz. 10.30 na cmentarzu parafialnym w Rudawie, na mogile żołnierzy polskich poległych 5 września 1939 roku i pod pomnikiem Ofiar Pacyfikacji Radwanowic zostaną złożone kwiaty oraz zapalone znicze. Wartę honorową wystawią członkowie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej "Wrzesień 39". W programie Pikniku Fortecznego: zwiedzanie schronu Regelbau 668 ze stanowiskiem ogniowym typu Ringstand 58c, w którym udało się częściowo odtworzyć wyposażenie obiektu, wystawa militariów, fotografii i dokumentów z okresu II wojny światowej oraz dioram niemieckich umocnień polowych. Ponadto członkowie SRH "Wrzesień 39" zaprezentują polskie i niemieckie umundurowanie, uzbrojenie i wyposażenie. Podczas pikniku odbędzie się też promocja książki o architekturze militarnej i działaniach wojennych na terenie Gminy Zabierzów pt. "Fortyfikacje OKH Stellung b-1 w okolicach Rudawy". Będzie można także odwiedzić stoiska z materiałami informacyjnymi oraz pamiątkowymi na temat pikniku oraz atrakcji turystycznych gminy. Obok schronu stanie też kuchnia polowa, a na zakończenie pikniku zaplanowano ognisko. Organizatorem imprezy jest Małopolskie Stowarzyszenie Miłośników Historii "Rawelin" z Krakowa, które od kilku lat opiekuje się schronem Regelbau 668 w Rudawie i drugim, tego samego typu, w Młynce. Zorganizowanie pikniku i wydanie przewodnika było możliwe dzięki wsparciu finansowemu Gminy Zabierzów. 

Serdecznie zapraszamy! 
MSMH "Rawelin" 



Program Pikniku Fortecznego: 
 
Godz 10.30 
Cmentarz w Rudawie - oddanie hołdu, złożenie wiązanki kwiatów oraz zapalenie zniczy: mogiła żołnierzy polskich poległych 5 września 1939 roku i pomnik Ofiar Pacyfikacji Radwanowic . Wartę honorową wystawią członkowie SRH "Wrzesień 39" 
 
Godz 11.00 - 16.00 
II Piknik Forteczny - Rudawa 2010 
- zwiedzanie schronu Regelbau 668 ze stanowiskiem ogniowym typu Ringstand 58c. 
- wystawa militariów, fotografii i dokumentów z okresu II wojny światowej. 
- wystawa dioram niemieckich umocnień polowych 
- prezentacja mundurów, uzbrojenie i wyposażenie - grupy rekonstrukcji historycznej 
- promocja książki "Fortyfikacje OKH Stellung b-1 w okolicach Rudawy" 
- stoiska z materiałami informacyjnymi oraz pamiątkowymi z Imprezy, materiałami promocyjnymi Gminy Zabierzów, jak też sprzętem wojskowym i turystycznym 
- ognisko 
- kuchnia polowa 

sobota, 09 październik 2010