Północno-wschodnia Polska rowerowo i bunkrowo.
: 2011-07-08, 09:36
Cześć. W tym roku z braku konkretnego pomysłu na wyprawkę rowerową postanowiliśmy trochę zwiedzić nasz piękny kraj. Wystartowaliśmy z Helu i jechaliśmy przez Kaszuby i Warmię w na Mazury. Te tereny potraktowaliśmy jedynie przelotowo (dymanie 150 km dziennie) bo właściwym celem byłą tzw. ściana wschodnia (lub Polska egzotyczna) czyli wschodnia granica Polski. Mieliśmy nią jechać ile się da na południe, docelowo na Roztocze, ale bez ciśnień. Plany zweryfikowała trochę pogoda, trochę niedoszacowanie odległości w pierwszej części wyjazdu (liczyłem ze dojdziemy na Podlasie w 2 dni :). Na Suwalszczyźnie jechaliśmy w dużym stopniu drogami gruntowymi przez przygraniczne wioski delektując się pięknymi widokami. Wyjazd zakończyliśmy przymusowym weekendem w Białowieży, bo lał deszcz. W sumie wyszło 1100 coś km, 3 parki narodowe i DUŻO BUNKRÓW :D
No właśnie. Na naszej trasie, w sumie przypadkowo, trafiło się trochę betonu. Polskiego, niemieckiego i radzieckiego. Małego, dużego i gigantycznego :)
Zapraszam do GALERII czysto bunkrowej. A szersza dokumentacja foto z wyjazdu znajduje się TU.
Z ciekawszych rzeczy wymienię tylko ringstanda z obręczą na dachu wielkiego schronu w Gierłoży i schron dziwoląg koło lotniska pod Malborkiem.
No właśnie. Na naszej trasie, w sumie przypadkowo, trafiło się trochę betonu. Polskiego, niemieckiego i radzieckiego. Małego, dużego i gigantycznego :)
Zapraszam do GALERII czysto bunkrowej. A szersza dokumentacja foto z wyjazdu znajduje się TU.
Z ciekawszych rzeczy wymienię tylko ringstanda z obręczą na dachu wielkiego schronu w Gierłoży i schron dziwoląg koło lotniska pod Malborkiem.