Rozmowa z autorem tekstu przeprowadzona przez telefon, sam tekst nie autoryzowany, nie było też żadnych uzgodnień co do treści. Facet kilka razy minął się z prawdą i po prostu napisał gniota, niestety na podstawie moich informacji i luźnych ocen. Członków-założycieli MSMH Rawelin serdecznie przepraszam za zaistniałą sytuację.
Sami oceńcie...

http://www.gazetakrakowska.pl/aktualnos ... ,id,t.html