Cart

czwartek, 04 kwiecień 2019

2019 03 31 Rajd Twierdzy Kraków

 XXVII Rajd Twierdzy Kraków organizowany cyklicznie przez Wojskowy Oddział PTTK w Krakowie poprowadził nasz przewodnik Krzysztof Śliwa. Na starcie rajdu stawiła się spora liczba uczestników w różnym wieku. Byli stali bywalcy rajdów, młodzież szkolna oraz całe rodziny z najmłodszymi pociechami. Pogoda wspaniała jak na początek wiosny przystało! Po rozpoczęciu rajdu przez Komandora nasz przewodnik podprowadził nas do malowniczo położonego zespołu bojowego Fortu BIELANY. Jest to ostatni fort wybudowany w Twierdzy Kraków. Zwiedziliśmy doskonale zachowane formy ziemne fortu, zobaczyliśmy schron główny, kopułę obserwacyjną (jedną z kilku zachowanych egzemplarzy w całości) a także izbę bojową schronu, położonego na stromym wzniesieniu pozbawioną w barbarzyński sposób kopuły pancernej. Pożegnaliśmy Krępak i wspaniały widok, jaki roztaczał się z tego miejsca, udając się drogą rokadową pod Klasztor Kamedułów na Bielanach. Tutaj po dość stromym podejściu, jednym z, kilku jakie będziemy mieć na naszym szlaku stanęliśmy pod bramą klasztoru. Tu Krzysztof opowiedział nam w zarysie o wszystkich dziełach obronnych III Obszaru Warownego, w którym się znajdujemy. Po krótkim odpoczynku przy baterii FB35 SREBRNA GÓRA ruszyliśmy do schronu amunicyjnego numer 2. A później już nasz przewodnik prowadził grupę przez ową baterię oraz szaniec piechoty IS III GUMAŃCZY DÓŁ w kierunku głównej atrakcji rajdu - Fortu 38 SKAŁA. Po dotarciu na miejsce nasza spora gromadka została podzielona na dwa oddziały, żeby ułatwić oprowadzanie po forcie pracownikowi Obserwatorium Astronomicznego UJ, które znajduje się w tym wspaniałym obiekcie. Była to jedyna możliwość dla większości z nas zobaczyć ten fort od środka i poznać wiele jego tajemnic. Na co dzień fort jest niedostępny dla zwiedzających i możliwość zobaczenia tego skalnego dzieła obronnego istnieje bardzo rzadko. Zachwytom i entuzjazmu nam nie zabrakło mimo pewnego już zmęczenia (od rozpoczęcia rajdu minęło już 4 godziny). Pożegnaliśmy fort i zeszliśmy nareszcie drogą w dół, ku mecie rajdu, która tym razem znajdowała się na gościnnym w pełnym tego słowa znaczeniu Forcie 39 OLSZANICA. Na forcie oprócz Harcówki, która znajduje się tutaj od dawna oraz stadniny koni, swoją siedzibę ma niezwykły hostel. Tak hostel w forcie! Fantastyczny dla wszelkiego rodzaju miłośników tego typu obiektów …i nie tylko. Tutaj zmęczeni, ale bardzo zadowoleni uczestnicy otrzymali poczęstunek w postaci wojskowej grochówki oraz deser. Po posiłku przyszedł czas na rozdanie certyfikatów rajdu, które zbierają uczestniczący od lat w tej imprezie w celu otrzymania odznaki Miłośnika Twierdzy Kraków. I tak oto po 6 godzinach nasz rajd formalnie dobiegł końca. Ci, którzy mogli jeszcze zostać, z przyjemnością udali się na wały fortu i przy kolejnej kopule obserwacyjnej wysłuchali niezmordowanego dziś Krzysztofa, który podzielił się wiedzą o tym obiekcie. Jak zawsze zresztą:-).  Myślę, że po tym naszym spotkaniu, każdy w nim biorący udział nie przejdzie już obojętnie przez Lasek Wolski, nie zwracając uwagi na wszystkie wspaniałe ziemne budowle obronne, które się tam znalazły i pozostały w nienaruszonym (prawie) kształcie do dnia dzisiejszego.

czwartek, 04 kwiecień 2019